7.10.2014 klasy 3a i 3b wzięły udział w wycieczce do Tylicza i Kamiannej, oto co napisali uczestnicy wycieczki:
-"Podczas jazdy autobusem liczyliśmy, ile razy przekroczyliśmy rzekę Ropę, dowiedzieliśmy się jak długa, szeroka i głęboka jest Klimkówka, oglądaliśmy cmentarze z I wojny światowej" (Julia Czajka)
-"Po drodze, w miejscowości Ropa widzieliśmy największą hodowle pstrągów na południu Polski" (Wiktor Cionek)
-"Nazwa miejscowości Tylicz wzięła się zwrotu "ty licz", ponieważ w średniowieczu odbywał się tu ostatni pobór opłat celnych dla kupców jadących z Węgier i na Węgry" (Wiktor Cionek)
-"W Tyliczu zwiedziliśmy rozlewnię wód mineralnych, a także degustowaliśmy wody źródlane" (Aleksandra Tatara)
-"Woda wydobywana jest z ponad 20 studni głębinowych o głębokości ok.120m" (Bartek Jurczak)
-"W sali konferencyjnej obejrzeliśmy film opowiadający o Tyliczu i produkcji wody mineralnej" (Amelia Dobosz)
-"Przed wejściem na hale produkcji wody mineralnej musieliśmy ubrać specjalne ubrania" (Oliwia Gruca)
-"W zakładzie zobaczyliśmy produkcję butelek. Do metalowej formy wkłada się plastikową proformę i wdmuchuje gorące powietrze" (Mateusz Świder)
- "W laboratorium oglądaliśmy muchę pod mikroskopem. Pani pokazała jak robi się niebieski barwnik. Jak sprawdza się czystość i skład wody" (Oliwia Gruca)
- "Podczas produkcji jest bardzo głośno, więc pani dała nam żółte zatyczki do uszu" (Martyna Szura)
-"Do butelek wody niegazowanej wtłaczana jest smużka azotu, aby utwardzić butelkę "(Wiktoria Jurczak)
-"Widzieliśmy, jak wlewa się wodę do butelek i nakleja etykiety na butelki. Widzieliśmy maszynę, która pakuje butelki na palety i w folię" (Paulina Tokarz)
- "W Tyliczu dowiedziałem się, jak ważna jest higiena i sterylność przy produkcji wody mineralnej" (Filip Urbanik)
-"Każde dziecko dostało butelkę wody "Kropla Beskidu" (Szymon Piotrowski)
-"Z Tylicza pojechaliśmy do Kamiannej. Tam oglądaliśmy pasiekę, w której pszczoły produkują miód" (Oliwia Romaszko)
-"Najpierw przewodnik pokazał nam mały, drewniany kościółek" (Aleksandra Tybor)
-"Oglądaliśmy figurkę św. Ambrożego, który jest patronem pszczelarzy" (Patrycja Madej)
-"W pasiece oglądaliśmy także kolorowe ule, w których już nie mieszkają pszczoły. Niektóre były w kształcie domów, kościołów lub różnych postaci" (Magdalena Moskal)
- "Pierwszy raz w życiu widziałam królową pszczół" (Karolina Dyląg)
-"Królowe pszczół są znakowane kropkami w pięciu kolorach. W tamtym roku kropki były czerwone, w tym -zielone, a w przyszłym będą niebieskie. Potem żółte i białe" (Marcelina Jarek)
-"Pod koniec jedliśmy miód na wafelku i w sklepik kupiliśmy pamiątki" (Michał Tenerowicz)
-" Wróciliśmy zmęczeni, ale w doskonałych humorach. Już nie możemy doczekać się następnej wycieczki" (Oliwia Gruca)
opracowała Lucyna Ciszczoń